czwartek, 28 marca 2013

Hoya caudata w trzech odsłonach

Dziś o jednej z piękniejszych dla mnie hoi. Nie tylko ze względu na niesamowite liście 
ale także i kwiaty, których mam nadzieję w przyszłości doczekać :-)

H. caudata Sumatra, H. caudata (EPC-302) oraz najnowsza w mojej kolekcji H. caudata "Gold".
Każda urodziwa dzięki pięknie nakrapianym liściom. 


*
Hoya caudata (EPC-302)


*
Hoya caudata Sumatra


*
Hoya caudata "Gold"
(orange flowers)


*
Idzie wiosna, w końcu ...
Widać to po kwiatach. Bardzo mocno zaczęły rosnąć i wypuszczać pędy. 
Od jakiegoś czasu muszę już cieniować storczyki na wschodnim oknie :-)

Kocham słońce !!!!
♡♡♡



1 komentarz:

  1. Kasia nie tylko Ty kochasz!Ja też, ja też! Trzymam kciuki za caudaty. One dla mnie są cholernie trudne do uprawy.

    OdpowiedzUsuń