środa, 4 marca 2015

Storczykowo czyli Laelia purpurata

Ten egzemplarz zakupiłam ok. 1,5 roku temu. 
Przezimowała w oranżerii bez żadnych fajerwerków po czym wiosną wylądowała, 
jak większość moich storczyków, na tarasie. 
Ponieważ ubiegły rok był dla mnie dość intensywny z innych zupełnie przyczyn niż opieka nad kwiatami, podlewanie na tarasie odbywało się albo z szlaucha 
albo dzięki sporadycznym opadom deszczu. Nawożona była dosłownie kilka razy. 
Wypuściła 4 nowe psb i jesienią na każdej pojawiła się pochewka.
Wypełnianie się pochewek to kilka miesięcy, natomiast kiedy już pąki przebiją pochewkę 
wszystko dzieje się błyskawicznie.
Jest nieziemsko piękna - dla mnie delikatna i dostojna.
Pachnie delikatnie cytrusami.
Podziwiam jej niesamowicie użyłkowaną warżkę i delikatnie lawendowy odcień płatków okółka.

Zachęcam wszystkich do jej posiadania. Na prawdę warto mieć taką perełkę w swojej kolekcji. 
Z dedykacją dla Roberta B.  ;-)

tak było 17 lutego 2015:




 a tak 4 marca 2015:




Pozdrawiam już chyba wiosennie <3
Oranżeria zapełnia się nowymi pędami, kwiatami i zapachami. 
Słońce od czasu do czasu przyświeca - jest cudnie !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz