Od tygodnia cieszy mnie swym kwiatem. W dzień nieziemska jego uroda, jakby odlany z wosku.
Po kilku dniach przebarwił się z zieleni w niewinną biel.
Wczoraj wieczorem miałam okazję poczuć jego zapach. Wspominając poprzednie dni wczoraj też chyba miało miejsce apogeum w intensywności zapachu. Roznosił się na całe mieszkanie.
Z daleka słodki i nawet przyjemny, z bliska jednak bardzo, bardzo intensywny,
ciężki i już nie tak słodko - przyjemny :-)
W pewnym momencie ucieszyłam się, że kwiat jest tylko jeden.
*
Oto i on: nieziemski Angraecum sesquipedale
*
Wczoraj też dotarły hoye z importu. Bardzo się cieszę bo zamówiłam sobie ciekawe egzemplarze
a i stan po podróży jest bardzo dobry :-)
Oj robi się gęsto ...
*
SŁONECZNEGO DNIA :-)
Piękny...Gdzie się kupuje takie odmiany?
OdpowiedzUsuńNa zamówienie w sklepach takich jak Salon Orchidei lub na wystawach storczykowych :-)
UsuńPozdrawiam, K.
Dziękuję za informację. Muszę poszukać w necie.Pozdrawiam;) i czekam na kolejne piękne okazy.
Usuń